Wideodomofony od lat cieszą się coraz większą popularnością. Z powodzeniem montowane są nie tylko w mieszkaniach, lecz również w domach jednorodzinnych. Żeby jednak korzystanie z nich było wygodne i skuteczne, muszą one charakteryzować się odpowiednimi cechami i parametrami technicznymi. A nie ma w tym wypadku nic ważniejszego niż to, jak przebiegać będzie komunikacja pomiędzy jednostką zewnętrzną a wewnętrzną.

Połączenie przewodowe

Zdecydowanie najpopularniejszą formą połączenia stosowaną w przypadku wideodomofonów jest oczywiście zwykły przewód. Jest to połączenie tanie, skuteczne, a przy tym, bardzo trwałe. Nie trzeba martwić się jakością połączenia, ponieważ zawsze będzie ona możliwie najlepsza.
Niestety tego typu połączenia oznaczają, że podczas montowania wideodomofonu konieczne będzie rozkopanie dość dużej części działki, aby w ziemi umieścić przewód. Co więcej, takie połączenie nie sprawdzi się w przypadku bardzo dużej działki, gdy odległość od bramy do domu może wynieść nawet ponad sto metrów.

Połączenie bezprzewodowe

Znacznie nowocześniejszym sposobem na przesłanie obrazu z kamery modułu zewnętrznego na wyświetlacz do domu, są fale radiowe. Zrezygnowanie z tradycyjnego przewodu ma w tym wypadku naprawdę wiele zalet. Przede wszystkim wspomnieć trzeba o tym, że sam montaż wideodomofonu jest znacznie prostszy, tańszy i nie wymaga przeprowadzania rozkopywania działki w celu poprowadzenia przewodu. Wiele osób obawia się, że w przypadku dużych odległości sygnał może ulegać zniekształceniu lub może zupełnie zanikać. Jest to prawda, dlatego też w tym celu stosuje się specjalne moduły wzmacniające sygnał, jeśli odległość pomiędzy modułem zewnętrznym a wewnętrznym jest znaczna.

Jakie są zatem wady takiego rozwiązania? Przede wszystkim wspomnieć tu trzeba o tym, że jest to wideodomofon (https://dozi.pl/Domofony-i-dzwonki/Domofony-i-Wideodomofony/Wideodomofony/) znacznie droższy niż klasyczny przewodowy. Co więcej, z racji tego, że nie jest do niego poprowadzony przewód sygnałowy, nie ma jak uzyskać zasilania. Wymusza to stosowanie albo akumulatora, albo też mimo wszystko poprowadzenia osobnej nitki przewodu z zasilaniem.